wtorek, 20 listopada 2012
"Dlaczego ze mną jesteś? Za co mnie kochasz?"
Jestem z Tobą, bo tylko przy Tobie czuje się tak swojsko i dobrze. Nie muszę przejmować się swoim wyglądem, bo wiem że nie uciekniesz z krzykiem. Oczywiście chcę dbać o siebie dla siebie i dla Ciebie, żebyś widział, że strasznie mi na Tobie zależy i chcę stawać się piękna dla Ciebie. Żeby patrzenie na mnie i przebywanie w moim towarzystwie sprawiało Ci przyjemność, napawało dumą że masz taką dziewczynę. Nie obchodzi mnie to czy inni faceci się za mną oglądają. Interesuje mnie to czy Ciebie to podnosi na duchu.
Jestem z Tobą bo przy Tobie mogę pokazać swoją prawdziwą twarz. Nikt nie zna mnie tak dobrze. Nie rozmawia ze mną na poważne tematy, porusza to co moralne, polityczne, szkolne i kabaretowe. Mogę wypowiedzieć się przy Tobie na temat koloru ścian w moim wymarzonym domu, na temat wierszy, które mnie poruszyły, powiedzieć Ci co tak strasznie podoba mi się w obrazie lub zdjęciu, czemu pająki napawają mnie lękiem, pokazać Ci swoje ulubione kwiaty. Mogę biegać boso po lesie śpiewając o tym co leży mi na duszy, nago kapać się w jeziorze, wzdychać, ziewać, przeciągać się bez skrępowania bo jest to dziwne mimo, że jest częścią mnie. Mogę być naturalna, kiedy jestem z Tobą w kościele, kiedy idę do sklepu, kiedy przewodzę grupą, kiedy się kąpię, kiedy śpię, kiedy zmywam, kiedy sprzątam, kiedy jesteśmy sami...
Nie biorę oczywiście pod uwagę sytuacji gdy muszę ograniczać swoją naturalność do pewnych norm, ale mimo że jestem osobą, ktora potrafi sie odnaleźć chyba w prawie każdej sytuacji, to łatwiej jest mi tego dokonać, kiedy mam Ciebie przy sobie.
Jestem z Tobą bo jesteś moim domem, moim azylem, schronieniem, skałą pośród rozgniewanego morza. Mam w sobie już zakodowane, pewnie nie tylko w sercu ale i podświadomości, że przy Tobie nic mi nie grozi. Nie wiem czy wgłębiałeś się w psychologię miłości takiej prosto od naukowców i podręczników a nie durnych artykułów z internetu. Po wielu badaniach u zdrowych ludzi, którzy są ustabilizowani moralnie i psychicznie (nie mają problemów z samym sobą, są spokojne duchowo, wiedzą czego chcą i odróżniają dobro od zła - nie tylko katolicy, ale była ich znaczna większość) wykazano, że jest kilka sytuacji w życiu kobiety i mężczyzny, które maja ogromny wpływ na psychikę.
U kobiety to:
-pierwszy mandat
-pierwsze współżycie
-zaręczyny
-ślub
-zajście w ciąże
-rozwód
-śmierć dziecka
-śmierć męża
-utrata domu
A u mężczyzny to:
-pierwsza prawdziwa bójka
-odebranie prawka i pierwsza prawdziwa jazda
-oświadczyny
-ślub
-poród małżonki
-śmierć żony
-śmierć dziecka
-utrata pracy
Widać, że mężczyzna jest ostoją - kimś kto boi się, że zawiedzie, kobieta natomiast bardziej boi się, że zawiedzie ją to w co tak bardzo wierzy, mimo to w jej naturze jest być pod opieką mężczyzny aby być szczęśliwą, a mężczyzna aby czuć się prawdziwym mężczyzną musi spełnić to pragnienie.
Przy Tobie czuję się bezpieczna, bo wiem że mnie obronisz. Otworzyłam się na Ciebie i zapewne także dlatego ufam, że możesz uczynić cuda. Jestem mimo wszystko bardzo... nie lubię tego słowa jeśli dotycz mnie - kruchą osobą. Kiedy muszę wytrzymam wiele, ale kiedy mój organizm czuje się bezpieczny prędzej zemdleje niż w momentach kiedy jestem np sama. Kiedyś poszłam do lasu i zaczął boleć mnie brzuch strasznie, był upał ponad 30 stopni... Nie zemdlałam. Jakoś wróciłam do domu i dopiero jak weszłam do łazienki do wanny zakręciło mi się tak bardzo w głowie że na chwile straciłam kontakt ze światem, ale kiedy znów zaczęłam widzieć, wciąż siedziałam na wannie. Ale kiedy miałoby to miejsce przy Tobie, na 90% bym zemdlała, albo tak jak zwykle na chwile ugięłyby mi się kolana i po chwili zaczęłabym się uśmiechać z zażenowaniem. Wiem jednak, że kochasz mnie tak bardzo, że pomógłbyś mi w każdej chwili. I dlatego czuję się bezpieczna.
~ ~
Jestem z Tobą z miłości. Ze względu na to, że ja Ciebie kocham i na to, że Ty kochasz mnie. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Jestem jakby z Tobą zrośnięta. Każda myśl jest o Tobie. Każda większa decyzja jest porozumiewania z Tobą. Każdy wolny czas dysponuję pod Ciebie - jeśli wiem, że możemy się spotkać to rezerwuje go najpierw na Ciebie, bo najbardziej w swoim życiu potrzebuję ukochanego, aby móc normalnie funkcjonować.
Kocham Cię, bo jesteś dla mnie stworzony. Uważam, że miłość to wybór, a kiedy konkretnie wybrałam Ciebie, zauważyłam, że bardziej Ciebie zaczęłam doceniać. Masz swoje wady, ale tak jak dziś powiedziałeś o mnie "bez nich jestem nudna", Ty również. Te wady są czasami Twoimi zaletami. To że nie jesteś dyplomatą, w kłótni z jakimś dresem będzie bardziej przydatne niż przecedzane słówka. To że masz donośny głos i czasem aż dudni mi w uszach powodując migrenę, ma wspaniałe odzwierciedlenie w wojsku. Fakt, że jesteś takim trochę plotkarzem w samym wykorzystaniu jest wadą, ale ukazuje zaletę że jesteś spostrzegawczy i zbierasz informację - mimo że wolałabym żebyś o nich nie rozpowiadał. To że nie do końca jesteś asertywny sprawia że jesteś wrażliwy na pomaganie innym.
Chyba jedyną wadą w której nie widzę zalety to bałaganiarstwo...
Ciężko jest opisać czym jest miłość. Tobie zapewne też byłoby trudno powiedzieć dlaczego jesteś ze mną.
Wiem jedno... Kocham Cię tak bardzo, że chcę tylko CIEBIE i tylko NA WIECZNOŚĆ :*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)


Bałaganiarstwo kochanie to nie jest... raczej artystyczny nieład. W każdym razie wszystko na wierzchu, nie trzeba długo szukać.
OdpowiedzUsuńKocham Cię :D
OdpowiedzUsuń